wtorek, 18 listopada 2014

Temperatura barwowa - część 3: lampa błyskowa


Jak już nieśmiało napomknięte zostało w części drugiej, filtry korekcyjne czy konwersyjne stosować można także na źródłach światła. Pozwala to nie tylko od razu dopasować temperaturę barwową światła do stosowanego materiału zdjęciowego, czy nawet balansu bieli w aparacie cyfrowym, ale - przede wszystkim - dopasować wzajemnie temperaturę barwową różnych wykorzystywanych jednocześnie źródeł światła.
To bardzo istotny zabieg, tym razem znajdujący zastosowanie i w fotografii tradycyjnej, i cyfrowej. W czym zatem rzecz?

Wyobraźmy sobie na przykład, że fotografujemy w pomieszczeniu jasno oświetlonym mniej lub bardziej tradycyjnymi żarówkami, a więc o temperaturze barwowej rzędu 2800 K. Wykorzystujemy jednak lampę błyskową, czy to jako oświetlenie podstawowe, czy jako wypełniające - a więc wprowadzamy dodatkowe źródło światła o temperaturze barwowej 5600 K. Co będzie efektem takiej kombinacji? Ano, może być nieciekawie, w zależności od korekcji kolorystycznej przyjętej na finalnych zdjęciach. Albo otrzymamy neutralne barwnie partie oświetlone fleszem, z żółtymi cieniami i takimiż odleglejszymi fragmentami sceny naświetlonymi światłem zastanym żarówek, albo też dostaniemy poprawne barwnie oświetlenie światłem zastanym z niebieskosinymi partiami naświetlonymi fleszem. Można oczywiście męczyć później zdjęcia na komputerze, indywidualnie korygując balans bieli poszczególnych partii, ale... No a co zrobić w przypadku fotografii tradycyjnej? Najprostszym więc, jeśli nie jedynym, rozwiązaniem jest w tej sytuacji zastosowanie filtra na lampie błyskowej, dostosowującego jej temperaturę barwową do światła zastanego. W ten sposób uzyskamy jednolite barwnie naświetlenie całej sceny, niezależnie, czy przeważać będzie w danym miejscu światło flesza, czy światło zastane.

Do dokonywania podobnych korekcji pomyślane są między innymi popularne filtry żelowe Color Temperature Orange (w skrócie CTO, pomarańczowe, ocieplające) oraz Color Temperature Blue (CTB, niebieskie, oziębiające). Produkowane są w postaci elastycznych arkuszy, z reguły w kilku gęstościach, w zależności od potrzeb. Zakłada się je bezpośrednio na głowicę flesza, mocując w dowolny sposób – gumką, rzepem, czy w specjalnym uchwytem.
Spójrzmy więc na filtracje filtrów CTO i CTB na przykładzie zestawu Quadralite Parrot, identycznego jeśli chodzi o repertuar i oznaczenia filtrów z zestawem Cokin Photogels Flash! (warto przy tym odnotować, że wartości korekcji z pozoru tych samych filtrów u różnych producentów mogą się, a jakże, różnić – np. bazowy filtr Full CTO może zmieniać temperaturę barwową światła z 5600 K na 3200 K, a więc o 13 daM).

Korekcje barwne filtrów Quadralite Parrot i Cokin Photogels Flash!:
Filtr
Temperatura barwowa
flesza
Temperatura barwowa
flesza z filtrem
Korekcja
filtra
[daM]
K
daM
K
daM
201 Full CT Blue
5600
18
8100
12,5
-5,5
202 Half CT Blue
5600
18
6700
15
-3
203 Quarter CT Blue
5600
18
6000
17
-1
204 Full CT Orange
5600
18
2300
43,5
25,5
205 Half CT Orange
5600
18
2900
34,5
16,5
206 Quarter CT Orange
5600
18
3700
27
9

Zestawiając teraz wartości filtracji Quadralite vel Cokina z przykładowymi temperaturami barwowymi poszczególnych źródeł światła podanymi w części pierwszej, widzimy, że – na przykład – filtr pomarańczowy 205 Half CTO pozwala na dopasowanie temperatury barwowej flesza do przeciętnych żarówek domowych o mocy 40-100 W, zaś filtr 206 Quarter CTO – na przykład do żarówek projekcyjnych 500 W, żarówek kwarcowych 1000 W, żarówek fotograficznych halogenowych 500 W, żarówek fotograficznych przewoltowanych 250 W itp.
Z kolei filtr niebieski 201 Full CTB pozwoli uniknąć ciepłej dominanty światła flesza przy fotografowaniu we mgle, 202 Half CTB – przy całkowitym zachmurzeniu lub przy oświetleniu świetlówkami cool daylight, a filtr 203 Quarter CTB znajdzie zastosowanie choćby przy słonecznej,  bezchmurnej pogodzie.
Tak samo zresztą można dobrać odpowiedni filtr przy fotografowaniu w świetle naturalnym, w zależności od pory dnia i roku – w czym może pomóc z kolei tabela zamieszczona w części drugiej.
Podkreślić trzeba jednak jeszcze raz, że powyższe wartości specyficzne są dla filtrów Quadralite Parrot i Cokin Photogels Flash! i w przypadku innych producentów wyglądać mogą zupełnie inaczej – tym niemniej reguła i logika ich zastosowania pozostaje ta sama. No i nic oczywiście nie stoi na przeszkodzie, aby takie filtry na fleszu używać, tfu, tzw. kreatywnie, czyli celowo wprowadzać światło flesza o temperaturze barwowej odbiegającej od światła zastanego.
Nie można w każdym razie zapomnieć, że filtr założony na flesz, tak samo przecież jak i filtr na obiektywie, pochłania nieco światła, proporcjonalnie do swej gęstości, a tym samym zmniejsza efektywną liczbę przewodnią lampy. Ma to szczególne znaczenie w przypadku ręcznego doboru naświetlenia błyskiem, wymagając uwzględnienia odpowiedniej korekty.

Na koniec mała jeszcze dygresja praktyczna co do mocowania filtrów żelowych, czy innych podobnych utensyliów, na głowicy flesza aparatowego. Nieraz – jak i w przypadku wspomnianego Cokina - przeznaczone są do tego samoprzylepne rzepy, co w niektórych przypadkach nie jest jednak najszczęśliwszym pomysłem. Są bowiem flesze, których głowic po prostu nie można niczym permanentnie okleić, czy to ze względu na umieszczone na nich kalkulatory ekspozycji, czy to składane na wierzchu odbłyśniki, czy też wreszcie na zakładane na zewnątrz dodatkowe nasadki itp. Można też wręcz, z takich czy innych względów niematerialnych, po prostu nie chcieć czy nie móc oklejać lampy rzepami. W takim przypadku zastosować jednak można zakładany na głowicę elastyczny pasek rzepowy np. firmy Aurora, kosztujący ledwo kilka złotych. Na filtrach mocuje się więc samoprzylepne „haczyki” rzepa i przyczepia się filtry do paska założonego na flesz.