Jak
przystało na fotografa-gawędziarza postanowiłem (zainspirowany poniekąd
deszczową pogodą) przeprowadzić sobie test parasolek fotograficznych -
głównie dlatego, aby móc ocenić tak efekty oświetleniowe uzyskiwane z
różnymi parasolkami, ale i wpływ parasolek na liczbę przewodnią flesza,
co pozwoliłoby z dużym przybliżeniem wstępnie ustawiać ekspozycję przed
przystąpieniem do zdjęć.
W
tym celu ustawiłem sobie na stole mały bałaganik, służący jako obiekt
testowy - i przystąpiłem do działania. Testowi poddałem 4 parasolki - 91
cm białą odbijającą (z czarną czaszą), srebrną 84 cm, srebrną 110 cm i
białą dyfuzyjną 84 cm.
Lampa
błyskowa ustawiona była na statywie z prawej strony, każdorazowo tak,
aby parasolka znalazła się w odległości 2 m od celu, czyli łowiecki
(hej!), a flesz błyskał w trybie manualnym. Dla uproszczenia zdjęcia
wykonywane były przy stałej przysłonie 1:5,6, a wszelakiej oceny
ekspozycji dokonałem na podstawie histogramu.
Zdjęcie 1 - biała parasolka odbijająca 91 cm Massa,
400 ISO. Naświetlenie w zasadzie prawidłowe, bez przepaleń - co daje
efektywną liczbę przewodnią zestawu (dla 100 ISO) 5,6 m wobec nominalnej
flesza 24 m - a więc parasolka obniża ją 4,3 raza.
Oświetlenie przyjemnie miękkie.
Zdjęcie 2 - srebrna parasolka 84 cm F&V,
200 ISO. Widoczne lekkie przepalenia w światłach, można by zmniejszyć
naświetlenie o jakieś 0,5 EV. Daje to efektywną liczbę przewodnią
zestawu około 10 m dla 100 ISO, a więc parasolka obniża ją o 2,4 raza.
Światło typowe dla srebrnej parasolki - raczej ostre, zwielokrotnione cienie.
Zdjęcie 3 - srebrna parasolka 110 cm F&V,
200 ISO. Naświetlenie nieco ciemniejsze od 84 cm parasolki, zbliżone do
parasolki białej przy 400 ISO. Tym razem efektywna liczba przewodnia
zestawu wyniosła więc 8 m, czyli 3 razy mniej od samego flesza.
Oświetlenie jest wprawdzie zbliżone charakterem do mniejszej srebrnej parasolki, ale jest jednak nieco bardziej miękkie.
Zdjęcie 4 - biała parasolka dyfuzyjna 84 cm F&V jako odbijająca,
400 ISO. I tu zaskoczenie - efekt jest praktycznie identyczny jak w
przypadku białej parasolki odbijającej! A więc liczba przewodnia zestawu
jest 4,3 raza mniejsza niż samego flesza.
Widać
natomiast łagodniejsze niż w przypadku zdjęcia nr 1 cienie - na co
zapewne miała wpływ duża ilość światła rozproszonego, które przedostało
się przez parasolkę, rozjaśniając pomieszczenie. Pozwala to też
przypuszczać, że na dworze, czy w większym pomieszczeniu, efektywność
tego zestawu mogłaby zauważalnie spaść.
Zdjęcie 5 - biała parasolka dyfuzyjna 84 cm F&V jako dyfuzyjna,
400 ISO. Po raz kolejny naświetlenie jest bardzo zbliżone do zdjęć nr 1 i nr 4 jeśli chodzi o granice histogramu, choć tym razem minimalnie jaśniejsze. A więc parasolka
dyfuzyjna, jakkolwiek nie użyta, obniża liczbę przewodnią flesza około
4-4,3 raza... Widać
natomiast, że cienie są jednak nieco twardsze niż w przypadku białych
parasolek użytych jako odbijające, ale i nieco jaśniejsze są
półtony, Choć różnica ekspozycji wynosi naprawdę ułamek EV, to jest to moim zdaniem najlepiej naświetlone w serii zdjęcie.
Wnioski - białe parasolki, jakkolwiek nie umieszczone, zmniejszają liczbę przewodnią flesza nieco ponad 4 razy, a więc wymagają otwarcia przysłony o 4-4,5 EV w stosunku do zdjęcia z gołym fleszem.
Parasolka
srebrna obniża liczbę przewodnią około 2,5-3 raza, czyli wymaga
korekcji ekspozycji o ok. 3 EV w stosunku do gołego flesza.
Muszę
przyznać, że zupełnie rozczarowujący wynik dała parasolka biała
odbijająca... No może prawie biała, bo kolor powierzchni odbijającej
produktu firmy Massa można w najlepszym razie określić jako bardzo jasnoszary. Dodatkowo biorąc pod uwagę, że jest owa parasolka dwukrotnie droższa od zwykłej
parasolki dyfuzyjnej (osiągającej w pomieszczeniu równą skuteczność) i o
ponad połowę droższa od parasolki dyfuzyjnej z pokrowcem, wybór nasuwa
się sam.
Na koniec dodać jeszcze mogę, że uzyskane tu wyniki dotyczące zmniejszenia liczby przewodniej w pełni pokryły się z moimi wcześniejszymi testami. Wtedy poddałem jeszcze próbie białą parasolkę dyfuzyjną-softbox, która, dając rozmycie cieni mniej więcej o połowę mniejsze od zwykłej parasolki dyfuzyjnej, obniżała liczbę przewodnią flesza ok. 3,5 raza.
Na koniec dodać jeszcze mogę, że uzyskane tu wyniki dotyczące zmniejszenia liczby przewodniej w pełni pokryły się z moimi wcześniejszymi testami. Wtedy poddałem jeszcze próbie białą parasolkę dyfuzyjną-softbox, która, dając rozmycie cieni mniej więcej o połowę mniejsze od zwykłej parasolki dyfuzyjnej, obniżała liczbę przewodnią flesza ok. 3,5 raza.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz