Jedną z potencjalnych niedogodności zaprezentowanej w odcinku poprzedniem szyny Ulanzi PT-7 może okazać się, w przypadku zastosowania kamery sportowej, czy w ogóle obiektywu szerokokątnego, wejście mikrofonu czy rejestratora, lubo zaś jego osłony przeciwwietrznej, w pole widzenia obiektywu.
Zaradzić temu można do pewnego stopnia odwracając szynę i mocując owo problematyczne utensylium po prawej stronie, czyli dalej od obiektywu - to jednak raz, że powodować może trudność z obsługą spustu kamery, umieszczonego wszak z tejże prawej strony, a dwa, że - o ile, jak w poprzednim przykładzie, stosować będziemy jednocześnie i lampę LED - to zakodowane jest już w naszej podświadomości, że naturalnym kierunkiem padania światła jest strona lewa; innymi słowy - nie pozbawione jest owo rozwiązanie wad, tak formalnych, jak i praktycznych.
Tu zatem przyjść może nam na pomoc kolejny produkt dedykowany vlogowaniu - szyna Ulanzi PT-9.
W przeciwieństwie do poprzedniej prostej PT-7 ta tutaj cokolwiek zaskakuje już kształtem. Jest nieco większa, 14,2 cm długości, wyposażona w standardowe mocowanie na stopkę ISO i w śrubę z gwintem 1/4", otoczoną gumową podkładką, a dzięki specyficznemu wygięciu - stopka ISO wycofana jest do tyłu o jakieś 4 cm, co pozwala odsunąć zamontowana na niej akcesorium poza pole widzenia obiektywu.
Tym razem szyna PT-9 wykonana jest z plastiku, acz bardzo przyzwoitej jakości - zarazem pozwala to ograniczyć jej masę, przy w sumie nienajmniejszych rozmiarach. Od spodu wyposażona jest w dwa metalowe żeńskie gwinty 1/4", jeden pośrodku (z dodatkowymi otworami stabilizującymi systemu ARRI), drugi nieco bliżej śruby mocującej kamerę, co pozwala lepiej wyważyć zestaw na statywie; sama śruba nie ma już jednak od spodu kolejnego gwintu.
Szyna ta występuje tez w odmianie PT-8, która wyposażona jest od spodu w zimną stopkę ISO z dodatkowym gwintem statywowym 1/4" - a zatem można zamontować ją tym razem także bezpośrednio na aparat czy kamerę.
Tyle tylko, że właśnie - cena szyny PT-9 uległa ostatnio drastycznemu wzrostowi i oscyluje obecnie w okolicach 50-70 złotych, co nie czyni jej w najmniejszym stopniu atrakcyjną propozycją...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz